Rozmowa Iwony Raczek z Dorotą Hołówką
Czym różni się tradycyjna psychoterapia werbalna od zorientowanej na ciało?
W psychoterapii zorientowanej na ciało też rozmawiamy, jednak, to co klient nazywa -terapeuta sprawdza w odczuciach z ciała i emocjach. Szybko można się zorientować, że nasze wyobrażenia z poziomu analitycznego bardzo często niewiele mają wspólnego z tym jak reaguje ciało.
Może Pani podać przykład?
Oczywiście, kobieta przychodzi na terapię ponieważ potrzebuje stworzyć związek, w którym będzie czuła silną bliskość i kontakt z partnerem.
Kiedy przekierowujemy jej uwagę na odczucia z ciała zauważa, że wyobrażając sobie mężczyznę czuje przyspieszone bicie serca, zaciska pięści i szczęki, po chwili czuje lęk, kiedy dajemy przestrzeń na lęk pojawia się złość i widoczny ruch w rękach.
Łatwo możemy zauważyć, że nie nad bliskością na ten moment należy pracować.
A nad czym?
Wywalifikowany terapeuta pracy z ciałem zauważy, że na poziomie sysytemu nerwowego klientka zatrzymała niewyrażoną złość, która w ciele pojawia się jako zablokowany ruch w rękach i w szczęce. Tak więc zanim zaczniemy pracować z bliskością musimy przywrócić prawidłowe działanie autonomicznego układu nerwowego, które sprawi, że kobieta poczuje się na tyle bezpiecznie, aby bliski kontakt stał się możliwy.
Jak to zrobić?
Jest wiele sposobów, ale ostateczny efekt na poziomie ciała to zakończenie zatrzymanego przez ciało ruchu. Ważne jest również nauczenie klientki w jaki sposób regulować aktywację, której doświadcza pomimo bezpiecznych okoliczności.
Czy w psychoterapii pracy z ciałem klient musi mieć świadomość na kogo ta złość?
Zazwyczaj ta świadomość pojawia się w postaci obrazu lub odczucia, ale nie na drodze analitycznej. To na kogo jest ta złość dla naszego systemu nerwowego nie jest tak ważne , czasami uczucia pochodzą z traum transgeneracyjnych i trudno odnaleźć źródło problemu. Informacja jest przekazywana w naszej psychofizjologii i to reakcję z ciała musimy wyregulować, samo zrozumienie kto jest powodem złości zazwyczaj niewiele zmienia. Nawet jeśli problem pochodzi od naszej prababci to musimy mieć świadomość, że system nerwowy odtwarza to właśnie w chwili obecnej i to jest jedyny moment kiedy możemy coś zmienić.
Czyli reakcje z ciała odtwarzają naszą podświadomość?
Tak i terapeuci, którzy tego nie rozumieją mogą pokusić się o pracę z bliskością z przytoczoną wcześniej klientką. To tylko oddali od siebie partnerów, ponieważ poziom lęku z powodu zablokowanej reakcji walki u kobiety będzie wzrastał, jej partner będzie rezonował z tym co u niej, wówczas jego układ limbiczny dostanie informacje o zagrożeniu i intuicyjne może włączyć mechanizm ucieczki lub walki, która jest zdrową samozachowawczą reakcją organizmu na lęk.
Jakie korzyści mamy z tego, że ciało jest połączone z umysłem?
Świadomość doznać w ciele osadza nas w tu i teraz, dzięki temu możemy rozpoznać, że to czego doświadczamy nie dotyczy chwili obecnej, w ten sposób zdecydowanie zmniejsza się prawdopodobieństwo utknięcia w przeszłości. Świadomość ciała można też wykorzystywać do tworzenia tak zwanych bezpiecznych kotwic w ciele, które bardzo wspierały autoregulacje układu nerwowego.
Czym jest tak naprawdę świadomość ciała?
Świadomość ciała to subiektywne zauważanie doznań cielesnych powstających pod wpływem bodźców zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych.
Czym różni się świadomość ciała od świadomości emocji?
Emocje pomimo tego, że są interpretowane przez umysł są nierozerwalnie związane z ciałem. Każda emocja charakteryzuje się wyraźnym skurczem mięśni szkieletowych widocznych w mimice i postawie ciała, które wpływają na doznania: kiedy czuję złość rozpoznaję ją jako kombinację doznań cielesnych:
Zaciśnięte pięści+przyspieszone bicie serca+ uczucie gorąca.
Radość np. uczucie ciepła w klatce piersiowej+ spokojny oddech+ poczucie otwarcia ciała.
Czy istnieją jakieś przeciwskazania do pracy z ciałem?
Tak, jeśli trauma była tak destrukcyjna, że każde przekierowanie do ciała prowadzi prosto do jej centrum.
Jak to rozpoznać?
Wystarczy uważność, tacy klienci stawiają bardzo silny opór kiedy pytamy o doznania w ciele. Wtedy należy to uszanować i zadbać najpierw o bezpieczeństwo w relacji terapeutycznej oraz rozpocząć budowanie bezpiecznych miejsc przy pomocy wyobrażeń lub innych dostępnych zmysłów.
Jest coś o czym warto jeszcze wspomnieć?
Może warto wiedzieć, że jeśli klient opisuje doznania z ciała to nie znaczy, że ma kontakt z ciałem, bywa tak , że zdysocjowane od ciała i emocji osoby wypracowują w sobie strategie odrealnionego świata, w którym czują tylko miłość i przyjemność, potrafią pięknie opisywać doznania, których w ogóle nie czują -to ma ich chronić przed trudnymi doznaniami. Sposób w jaki możemy sprawdzić czy pozostają w dysocjacji , to zapytać o trudniejsze w doświadczaniu emocje np. : smutek lub złość.
Jak Pani myśli czy terapie werbalne odejda wkrótce do lamusa?
Myślę, że nie- one są bardzo potrzebne, musimy pamiętać, że ciało jest miejscem przechowywania traum, dlatego odbudowanie połączenia naszej świadomości z ciałem to proces, który często zaczyna się od rozmowy, która poszerzy świadomość na tyle, że będzie to możliwe.
Jednak osobiście zachęcam terapeutów do budowania swoich kompetencji w obszarze pracy z ciałem.
Jest Pani nie tylko psychologiem, pedagogiem i terapeutą pracy z ciałem i traumą, ale również jedną z kluczowych propogatorek metod pracy z ciałem w psychoterapii w Polsce, organizuje Pani już po raz trzeci Międzynarodowa Konferencję Pracy z ciałem w psychoterapii w Krakowie?
Tak, cieszę się, że inicjatywa ta jest możliwa w Polsce, bardzo wspiera mnie w tym temacie Insytut terapii Psychosomatycznej z Wrocławia.
Słyszałam, że w roku 2020 jednym z prelegentów ma być Stephen Porges twórca teorii poliwagalnej , która mocno wpłynęła na rozwój psychoterapii, szczególnie pracy z traumą w ostatnich latach.
Potwierdzam, to było dla mnie jeszcze nie dawno marzenie, które jest na ten moment w trybie realizacji.
Gratuluję zatem i dziękuję za rozmowę, a zainteresowanych konferencją zapraszam na stronę:
http://konferencjapracyzcialem.pl/o-konferencji/